Kadra Drużyny


Drużynowa:  pwd. Klaudia Żyrkowska, wędr 

 Jestem harcerką od 2009 roku, pierwsze kroki stawiałam w zastępie ”Ważki”, zaraz po tym na rok stałam się podzastępową ”Żółwi”, a jeszcze nie tak dawno prowadziłam zastęp starszoharcerski ”AKOYA”. Po oddaniu zastępu zostałam kwatermistrzem, a nieco później zostałam przyboczną. Od 24 stycznia 2016 r. pełnie funkcję drużynowej.
Po za harcerstwem jestem aktualnie na najdłuższych wakacjach życia (tak tak skończyłam w tym roku szkołę) 
Jaka jestem?  Przede wszystkim jestem wielką marudą ale też umiem się uśmiechać, często panikuję ale też umiem wyjść obronną ręką z wielu spraw, mam bardzo duże pokłady energii w sobie, które lubię wykorzystywać wygłupiając się z moimi harcerkami, wymagająca od ludzi - na pierwszy rzut oka widzę ile na kogo stać i ile może dać z siebie (drugi rok bycia drużynową takiej gromady nauczył mnie tego) 
Uwielbiam? Podróże, noce pod gołym niebem, przekraczanie barier (tych we mnie), pracę z ludźmi (a szczególnie z tymi najmniejszymi), sadzić i przesadzać rośliny, robić zdjęcia i pływać kajakami, wchodzić na szczyty, budować zamki z piasku nad morzem 
Czego nie lubię? Mięsa, tortów, sosów (znaczy tak np kasza się w nim topi jak w zupie :D ), jak coś nie idzie według planu i brudnych kołnierzyków :)  

Przyboczna: sam. Aleksandra Otocka "Sara"

Do drużyny wstąpiłam w grudniu 2013 roku, swoje pierwsze harcerskie kroki stawiałam w zastępie "Łabędzie", po 2 latach łabądkowych przygód pojechałam na kurs zastępowych i niedługo później stałam się zastępową "Aligatorów". Od października 2016r jestem szczęśliwą przyboczną Osiemnastki.
Poza harcerstwem jestem uczennicą 1 klasy liceum o profilu geo-his.
Jaka jestem? Z pewnością jestem uśmiechnięta i mam dość specyficzne poczucie humoru- o czym doskonale wiedzą Osiemnastkowe harcerki. Wszędzie jest mnie pełno, mój śmiech da się usłyszeć z kilometra. 
Uwielbiam? Twórczość Taco Hemingway'a, jedzenie, czas spędzony w gronie przyjaciół, śmieszne sytuacje. Uwielbiam również patrzeć na uśmiechy naszych harcerek i na to, jak prężnie się rozwijają. 
Czego nie lubię? Stania w miejscu, rozplątywania słuchawek, kłótni i czekolady.

Przyboczna: sam. Wiktoria Gąsieniec 

Swoją harcerską przygodę zaczynałam w zastępie "Łabędzie" jesienią 2012 roku. Po zaliczeniu kursu zastępowych z wyróżnieniem, prowadziłam zastęp "Błazenki", później starszoharcerski "Rysie". Zielony sznur przybocznej noszę od października 2016 roku.
Poza harcerstwem jestem uczennicą 1 klasy liceum o profilu chemii i nauk o życiu.
Jaka jestem? Pozytywnie nastawiona na świat, wiecznie uśmiechnięta, spragniona nowych przygód i kreatywna.
Uwielbiam? Książki, fotografię, truskawki, rock'a, Happysad, podróże, las, moich przyjaciół, marzenia i widok naszych szczęśliwych i aktywnych harcerek.
Czego nie lubię? Grzybów, orzechów, coli, kłótni, wywyższania się, pająków oraz stania w miejscu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Garść nowych wieści!

Zmiany!

Zimowiska hufca, Chęciny