Zimowiska hufca, Chęciny
Jak 18stka spędziła ferie? Na pewno nie nudząc się!
Tegoroczna przerwa zimowa przyniosła nam nową przygodę, którą mogłyśmy przeżyć wspólnie, całym hufcem w Chęcinach, czyli przeuroczej miejscowości, leżącej na Wyżynie Kieleckiej.
Pewnie jesteście ciekawi, co tym razem się nam przydarzyło! Spieszymy z opowieścią!
Otóż chwilę po rozlokowaniu się w pokojach naszego schroniska i apelu rozpoczynającym, przybyła do nas prosto z Krainy Lodu niesamowicie zasmucona Elsa, poszukująca dzielnych harcerek i zuchenek gotowych pomóc jej i Annie. Bohaterka powiedziała nam, że z nieznanych przyczyn nasz klimat się ocieplił, śnieg zaczął rozpuszczać, a wraz z nim drogi Olaf, którego nawet jej magia nie była w stanie uratować. Usłyszała jednak pogłoski, że gdzieś w mieście możemy znaleźć wskazówki do rozwiązania sprawy i oziębienia klimatu, dlatego już wtedy rozdała nam listy od tajemniczych informatorów, które zawierały poszlaki i mapy Chęcin. Zwiad pomógł nam znaleźć przyczynę ocieplenia klimatu, nierozerwalnie związaną z historią miasta, jej zabytkowego zamku, studni i ulic.
Stworzenie Zimowej Krainy w schronisku sprawiło natomiast, iż już wieczorem za oknem mogłyśmy obserwować powrót najprawdziwszego śniegu!
(na tronie Elsy każda z nas mogła poczuć się jak królowa)
Wieczór pozwolił nam poznać inne harcerki z naszego hufca, a także zdobyć nowe informacje o nim samym. Tego dnia dowiedziałyśmy się także, że przywrócenie Olafa jest zależne od wykonania przez nas pewnych misji, w przypadku naszej drużyny; rozwinięcia swoich umiejętności w różnych dziedzinach, odnalezienia Mroźnej Królowej, poszukiwanej przez Księżną, a także wzięcia udziału w turnieju Mroźnej Damy!
Kolejny dzień przyniósł nam śnieżną wędrówkę razem z nowo powstałą 6 pRDH-ek "Skrzydła" do Jaskini Raj, gdzie ujrzałyśmy występujące w nielicznych miejscach na świecie jaskiniowe perły, nietoperza, najbardziej jadowite pająki w Polsce, a także ślady krasowienia i występowania wód podziemnych! Popołudnie przyniosło nam aktywny wypoczynek na pobliskim basenie, gdzie każda z nas mogła wyszaleć się na zjeżdżalniach.
Piątek upłynął nam na wspólnym poszukiwaniu wioski trolli z naszą gromadą. Jako, że droga była trudna, zawierająca liczne przeszkody, zmuszone byłyśmy szukać pomocy u tubylca, który w zamian za pomoc chciał zobaczyć idealne przedstawienie kukiełkowe. Aby nasze sztuki faktycznie były perfekcyjne, wzięłyśmy udział w licznych warsztatach. Podczas premier zimowych przedstawień okazało się, że wiele z nas ma nieprawdopodobny talent, zarówno muzyczny jak i aktorski!
Ostatnie dwa dni minęły nam na rozwijaniu orientacji w terenie, wszelkiego terenoznawstwa, umiejętności muzycznych i dziennikarskich. Msza Święta, na którą udałyśmy się w niedzielę, również przyniosła pozytywne zaskoczenie, ponieważ jeszcze nigdy nie usłyszałyśmy braw po zaśpiewaniu Modlitwy Harcerskiej. Każdej z nas zrobiło się wtedy miło i na pewno dodało zapału do jeszcze głośniejszego śpiewania w przyszłości! Niestety Msza Święta była również znakiem końca zimowisk. Tuż po niej, idealnie przed naszym wyjazdem pojawił się Olaf! Opowiedział nam o swoich przygodach, podziękował za pomoc i przypomniał, że dla pewnego ciepła i niektórych ludzi warto się roztopić.
Dla każdej z nas niewątpliwie był to czas dobrej zabawy, integracji, a także licznych możliwości rozwinięcia i być może odnalezienia swoich ukrytych umiejętności i talentów.
Nie możemy doczekać się już kolejnych harcerskich przygód,
które z całą pewnością już na nas czekają!
Nie możemy doczekać się już kolejnych harcerskich przygód,
które z całą pewnością już na nas czekają!
PS
Zachęcamy do obejrzenia zdjęć z naszej zimowej przygody, które znajdują się w galerii :).
Komentarze
Prześlij komentarz